Robienie sushi, projektowanie produktów przyszłości i haftowanie po kropkach
Ten o obdarowywaniu się umiejętnościami
Nie jest dla Ciebie wielką tajemnicą, że uwielbiam się uczyć. Nic dziwnego więc, że obdarowywanie się umiejętnościami uważam za najlepszy prezent. To tak, jakby podarować komuś abonament. Coś co zostanie na dłużej, coś odnawialnego. Dajesz prezent nie raz, a wielokrotnie.
Sushi i ostre noże
Od czasu do czasu mamy w domu prawdziwą ucztę. Michał robi świetne sushi. Nauczył się tego na indywidualnym kursie, który mu kiedyś podarowałam. Zyskał więc nie tylko on, ale i cała rodzina. A ja dodatkowo mam zawsze naostrzone noże ;).
Nie pamiętam kto był organizatorem tych warsztatów, ale podobną ofertę znajdziesz na stronie Wyjątkowy Prezent. Znajdziesz tam (poza kursem robienia sushi) warsztaty jubilerskie, kurs sommelierski i baristyczny. Możesz podarować komuś zajęcia robienia wiszących ogrodów, komponowania perfum, gry na perkusji, dmuchania szkła lub gry w golfa.
Produkty przyszłości i skarpetki na szydełku
Innym prezentem, który dałam Michałowi to kurs projektowania produktów przyszłości prowadzony przez Cecilię Tham. Jest to kurs on-line, na platformie Domestika, o której pisałam już w jednym poprzednich wpisów.
Kilka pomysłów na prezenty zaczerpnięte z tej platformy:
Sztuka robienia pączków
Tworzenie mebli z betonu dla początkujących
Ilustrowany dziennik: codzienna i świadoma praktyka
Wprowadzenie do Finger Drumming z Maschine
Tworzenie zwierząt na szydełku techniką amigurumi
Haftowanie i łączenie kropek
Innym sposobem na „podarowanie umiejętności” jest zakup zestawu do nauki… I tu możesz wpisać wszelkie prace rękodzielnicze. Znajdziesz zestawy do nauki szydełkowania, tkania (polecam genialną Tartarugę), haftowania, filcowania, ale też lutowania czy elektroniki.
Uwaga! Teraz będzie mała autopromocja. Zestaw, który łączy naukę haftowania z zabawą w łączenie kropek wymyśliliśmy rok temu. Pierwszy komplet powstał tuż przed świętami, dlatego jego motywem przewodnim była choinka. Zostało nam jeszcze kilka kompletów dlatego postanowiliśmy je ponownie wystawić. Tym razem będą dostępne tylko w Rzeczy Same na Nadwiślańskiej w Krakowie (jeśli chcesz, aby pojawiły się też w ich sklepie internetowym – daj znać, poproszę o to).
Ale on nigdy nie ma czasu…
Zastanawiasz się może, co podarować pracoholikowi, który na pewno nie znajdzie czasu na kolejne warsztaty czy kurs. W takim przypadku odradzałabym wręcz taki prezent. Zdecydowanie lepszym pomysłem byłby bon na „czas wolny”. Na „nicnierobienie”. Ale ogólnie to beznadziejny przypadek… Ewentualnie mogę polecić moją książkę „Jak być mniej ambitnym”.
A Ty czym lubisz obdarowywać swoich bliskich?